Nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać, że problematyka demografii ma kapitalne znacznie. Od dłuższego czasu jesteśmy zewsząd bombardowani doniesieniami o negatywnych zjawiskach demograficznych zachodzących w naszym społeczeństwie i informacjami sugerującymi, że zmiana tego trendu jest prawie niemożliwa.
Skutki niżu demograficznego, postępującego wielkim krokami starzenia się społeczeństwa oraz emigracji zarobkowej widoczne są szczególnie w miejscach o naruszonym kręgosłupie gospodarczym, czego niestety przykładem jest Lubań.
Aby obrazowi demograficznemu Lubania nadać bardziej wyraziste kształty i uczynić go wiarygodnym, warto posłużyć się dokładnymi danymi. Według najnowszych badań statystycznych liczba zgonów z roku na rok ulega wzrostowi. W 2009 r odnotowano ich 218, rok później 220, w 2011 r. 244, a w ubiegłym roku 243. Biorąc pod uwagę ruch ludności okazuje się, że na przestrzeni czterech ostatnich lat liczba mieszkańców miasta zmniejszyła się o 624 osoby (Kobiet o 320, a mężczyzn o 304 osoby).
Martwi bardzo niska liczba urodzeń. W roku 2009 pod lubańskim niebem przyszło na świat 233 dzieci, rok później liczba ta zmniejszyła się o 32 osoby. Tymczasem w roku 2011 odnotowano 180 urodzeń, a rok później wskaźnik ten spadł o 20 pozycji. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że 2013 r. będzie pod tym względem lepszy.
Według danych z 31.12.2012 Lubań zamieszkuje w ogóle 21 760 osób (11 510 kobiet, 10 250 mężczyzn). W tej grupie 3 677 osób znajduje się w wieku od 1 do 18 lat, co stanowi stanowi ok 17% populacji. Natomiast osoby powyżej 65 roku życia wypełniają 14% miejskiej populacji (2 973 osób w tym wieku 1 927 kobiet i 1046 mężczyzn).
Jak walczyć z negatywnym obrazem demograficznym Lubania? Zdaje się, że to pytanie powinniśmy stawiać sobie coraz częściej!
Red.